Szukając informacji na temat zarabiania w internecie, dość szybko natrafiłem na strony bukmacherskie. Proponują one mnóstwo różnych gier jak również zakłady sportowe. Większość posiada “Bonusy” dla nowych klientów takie jak np +100% kapitału do gier lub zwrot pierwszego zakładu. Czy da się tu zarobić? Nie jestem fanem piłki nożnej wiec odpadało ryzykowanie własnych pieniędzy w ciemno, no chyba że mam zapewniony ich zwrot. W moim przypadku zwrot nie mógł przekroczyć 222zł wiec wpłaciłem 200. Postawiłem całość na drużynę z Iranu której nazwy nawet nie pamiętam, tylko na wygraną nie na punkty. Po dwóch godzinach sprawdziłem wynik meczu, moja drużyna wygrała a mnożnik zakładu z moich 200zł zrobił 960zł. Nawet jeśli by się nie udało i tak bukmacher zobowiązał się oddać 100% pierwszego zakładu wiec nie miałem nic do stracenia a sporo zyskałem. UWAGA ZWROT DOTYCZY TYLKO PIERWSZEGO ZAKŁADU. W tej chwili miałem już 977zł zarobionych tylko siedząc przy komputerze. Postanowiłem zrobić coś w rodzaju eksperymentu aby sprawdzić ile jeszcze mogę tak uzyskać. Pomyślałem o grach hazardowych. Moją uwagę zwróciła ruletka. W sieci znalazłem ciekawą metodę która wydawała się być nie do przegrania. Polegała na obstawianiu kolorów np. czerwony jeśli przegramy podwajamy stawkę, jeśli znów przegramy podwajamy podwojoną stawkę czyli początkowy zakład x4 stawiając ciągle na te sam kolor. Wydaje się że mamy 50% szans ponieważ kolory są dwa. Niestety kasyno ma nad nami matematyczną przewagę wynikającą z pola oznaczonego jako “0″ wiec możliwości są 3 czarna/czerwona/0. System którego użyłem to tak zwany Martingale. Początkowo wydawało się że metoda się sprawdzi i tak było. Po ok godzinie z 500 (pozostała kwota została jako zabezpieczenie) miałem ok 700zł. Zarobek 200zł/h? Marzenie przynajmniej 90% populacji naszego kraju a tempo ciągle rosło. Gdy na sote miałem już blisko 1.5tyś postanowiłem zwiększyć stawkę, niestety trafiłem na tak zwaną “Czarną serie” czyli kilka nietrafionych gier. Stawiałem na kolor czerwona był czarny 11 razy z rzędu. Zgodnie z systemem podwajałem ciągle stawkę aż zabrakło mi środków. Z 1.5tyś pozostało kilkanaście zł. To jest właśnie ruletka. Prawdopodobieństwo mojej przegranej było mniejsze niż 1% czyli na 99% powinienem zarobić jednak nie udało się. Pozostało pytanie co zrobić z kwotą którą pozostawiłem jako zabezpieczenie